Chyba wszyscy wiedzą, co miało miejsce na jeziorach. Tylko zastanawiam się, jak się ma powszechnie stosowane określenie "biały szkwał", do rzeczywistości. W szczególności chodzi mi o: Biały szkwał to potoczne określenie nagłego, ale znikąd nie zapowiadanego, np. przez "czarne" chmury, porywu wiatru. Najważniejszym elementem opisującym biały szkwał jest fakt, że przychodzi on w sposób nie zapowiadany. Hm, jak się ma to "znikąd nie zapowiadanego" do tego oświadczenia IMGW?