Jak już kiedyś pisałem, używam mindmappingu (albo czegoś do tej techniki zbliżonego) w trakcie pracy do robienia notatek. Do tworzenia map oczywiście nie używam kredek i kartki, tylko programu FreeMind, o którym zresztą też wspominałem. No i dzisiaj trochę się rozzłościłem. Notatki dotyczące projektu trzymam w szyfrowanym wolumenie, który siłą rzeczy pojemność ma ograniczoną i mniejszą niż obecne dyski. Niestety, okazało się, że FreeMind niezbyt dobrze radzi sobie z sytuacją, w której nie może zapisać pliku na dysk. Mianowicie zapisuje tyle, ile się zmieści... Oczywiście niszcząc poprzednią zawartość pliku :(