Nabyłem sobie dziś nową (przynajmniej częściowo) płytę Skunk Anansie i niestety, by zrzucić ją sobie na komputerze, z którego zwykle puszczam muzykę, muszę wykonywać jakieś kombinacje. Okazuje się, że z kilku komputerów tylko jeden ma sprawny czytnik płyt CD(!), ostał się w moim starym C540. W D520 poszedł laser do CD (DVD działa), a czytnik w komputerze stacjonarnym tchórzliwie odmawia współpracy wydając przy okazji dziwne dźwięki... W związku z zaistniałą sytuacją nie zostało mi nic innego, jak zrzucić płytę do obrazu *.iso, przenieść na docelowy komputer, podmontować (ImDisk, przy okazji - jest nowa wersja) i zrzucić. Komputery czynią nasze życie prostszym...
Tuesday, November 24. 2009
Ślady
Brak Śladów
Komentarze
Następnym razem po prostu ściągnij MP3 ;]
#1
XANi
(Strona)
o
2009-11-25 18:41
(Odpowiedz)
Chyba każdy od czasu do czasu zmaga się z problemem złośliwości sprzętu. Pamiętam, że mój pierwszy napęd CD (nazwa firmy na literę "T") czytał tylko te płyty, które zamierzał. Oprócz oryginałów prawie nic. Najgorszy zakup w moim życiu jeśli chodzi o komputer.
#2
Marcin
(Strona)
o
2009-11-27 15:33
(Odpowiedz)