Jeśli w trakcie twojej wypowiedzi na temat Arachji lub dyskusji na temat wyższości Fishdick nad Fishdick Zwei otoczenie patrzy się na ciebe tępym wzrokiem, wiedz, że coś się dzieje...
P.S. A o Nimdę, to nawet nie pytam. Nie dość, że stara, to jeszcze niszowa.
Na tępe radą jest Siekiera
http://www.youtube.com/watch?v=BKNq1uHRzpI
Chcę jednak zwrócić uwagę, że pewne rzeczy odbiera się inaczej, gdy jest się ich świadomym uczestnikiem/świadkiem, inaczej jest, gdy stanowią one już tylko historię.
By trzymać się tylko Kazika (właściwie KNŻ) - fraza "łysy jedzie do Moskwy" miała konkretny kontekst, znaczenie. Jeśli słucha się tej piosenki teraz i nie zna tego kontekstu, coś umyka. Podobnie choćby z frazą "katolicy, prawosławni, muzułmanie pokazują. Którzy z nich swego Boga bardziej miłują." To miało swój konkretny kontekst, znaczenie, odwołanie do otaczającej nas wtedy rzeczywistości.
I przykłady można mnożyć. Takie same przykłady pewnie może przytoczyć "młode pokolenie". Chodzi o to, że z tymi przykładami zaczynamy się mijać już o 5, 10 a pewnie niedługo o 15 lat...