Coraz cieplej jest... W ramach sprawdzenia swojej formy po zimowym leniuchowaniu (totalnym, w tym przybraniu na wadze około 10 kilogramów) poszedłem sobie pobiegać. I muszę przyznać, że jestem z siebie zadowolony. Jeśli po takim totalnym lenistwie jestem w stanie przebiec 2 kilometry w czasie poniżej 10 minut tempem, które określę jako spacerowe i to bez zadyszki, to chyba nie jest ze mną tak źle :) W sobotę odczyściłem rolki, muszę tylko teraz nabyć nowe kółeczka. Planuję też nabyć kije do nordic walking, przy czym oczywiście nie zamierzam chodzić, lecz jeździć z nimi na rolkach. Mam ambicję przekroczyć w ten sposób 40 kilometrów na godzinę na rolkach. Oczywiście rower też oddaję najpierw do myjni, a później do serwisu...