Istnieje przeświadczenie, że pierwsza odpowiedź (w testach wyboru) jest najlepsza. Sam z tej "zasady" wielokrotnie korzystałem, raczej z dobrym skutkiem. Uważam ją za skuteczną nie z jakichś magicznych powodów, ale dlatego, że mam skłonność do przekombinowania. Po prostu często wydaje mi się, że odpowiedź nie może być taka prosta i na pewno musi być w pytaniu jakiś haczyk, więc doszukuję się w pytaniach i odpowiedziach drugiego i trzeciego dna. Jak pokazuje doświadczenie - zwykle tak nie jest, pytania (i odpowiedzi) są z reguły tym, czym wydają się być na pierwszy rzut oka.
Zasada "pierwsza odpowiedź jest najlepsza" nie zwalnia oczywiście od przeczytania (i zrozumienia) pytania oraz odpowiedzi. Nie zwalnia również od myślenia i zastanowienia się. To nie jest "strzelanie w ciemno". W moim przekonaniu takie podejście jest specyficznym wykorzystaniem zasady ekonomii myślenia.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Macie podobne, czy inne doświadczenia? I tak, tym razem pytanie ma drugie dno. A może nawet trzecie :)
http://kopalniawiedzy.pl/podswiadomosc-podejmowanie-decyzji-Ap-Dijksterhuis-Maarten-Bos-Radboud-University-Nijmegen-NWO-11940.html
Mimo wszystko wydaje mi się, że sytuacja, o którą pytam jest trochę różna od opisywanej w tym eksperymencie, bo:
- pytania/zadania w eksperymencie były złożone, testy wyboru są z reguły prostsze,
- w trakcie testu nie masz możliwości "wyłączyć świadomości" na 30 minut, by podświadomość podszepnęła odpowiedź na jedno pytanie (bo pytań jest wiele, a czasu mało),
Hehe ktos chetny do pogrania ta zasada np. na gieldzie?
No? Didn't think so
Przy okazji - na giełdach (i innych tego typu rynkach) jest coraz więcej automatów zaprogramowanych tak, by w odpowiedni sposób reagować na zachowania "rynku". Ciekawym tematem staje się powoli ewentualna manipulacja rynkiem w taki sposób, by skłonić te automaty do działania. I dopiero wówczas wykonać właściwy ruch
Niedawno pojawiły się pierwsze doniesienia o giełdowych programach. Chciałem rzucić linkiem, ale wyłączono niestety forum miłośników Dukaja, gdzie gromadziłem takie rzeczy.