Przez naszego premiera na przykładzie doliny Rospudy. Co robić, gdy trzeba podjąć decyzję, a nie można ewentualną winą obarczyć układu lub określonych środowisk? Premier Jarosław Kaczyński ogłosił na konferencji prasowej, że jedynym wyjściem w kwestii obwodnicy przechodzącej przez teren rozlewiska Rospudy jest referendum w województwie podlaskim - informuje TVN 24. (...) Premier zaznaczył też, iż projekt obwodnicy nie jest autorstwa jego rządu - a zamknięcie przejścia granicznego z Litwą nie wchodzi w grę.
- Dlatego też jedynym prawnym rozwiązaniem jest rozpisanie referendum w województwie podlaskim i zapytanie mieszkańców regionu o zdanie - powiedział premier. (...)
No cóż, widać, że premier miał dylemat. Bo w sumie to i obwodnica dobra rzecz, a i te ptaszki, drzewka i bajorka takie urocze... No to powiedzmy, że pomysł nie był nasz, ale my go nie ukręcimy, tylko zrobimy referendum. Niech ONI (w razie potrzeby zmieni się na układ albo określone środowiska) zdecydują i za łby wezmą, a ja rząd pozostanie niewinny jak słowiańska dziewica.