Choć w tym roku nie pojeździłem na rowerze tyle, ile bym chciał, to jednak kilka kilometrów zrobiłem. Moim ulubionym sposobem jazdy jest... no właśnie, trudno to określić. W zasadzie po prostu jadę i w zależności od tego, jak się jedzie, zastanawiam się co dalej. Taki sposób jazdy wymaga oczywiście odpowiedniej nawigacji i właśnie o tym chcę napisać kilka słów.
Nad mapami refleksji kilka
Zwykle jadę z mapą wydawnictwa ExpressMap, konkretnie Okolice Krakowa. Mapa ma jedną, podstawową zaletę - jest laminowana. Po kilku latach użytkowania wciąż jest w jednym kawałku. Co więcej wygodnie się składa, a wiatr nie wyrywa jej z rąk. Musze nabyć nowsze wydanie, bo czasami mapa nie odpowiada temu, co zastać można w terenie. Część szlaków została zlikwidowana lub zmieniony został ich bieg, pojawiły się również nowe szlaki, których na mapie nie mam. Ale to może dopiero na kolejny sezon. Do stylu jazdy, który preferuję nadaje się doskonale.
Coraz więcej map dostępnych jest w Internecie. Ostatnio zauważyłem, że na Zumi pokazywany jest przebieg szlaków. Jest to przydatne, choć brakuje mi dokładniejszych informacji o ukształtowaniu terenu. Jest to dość istotne przy planowaniu (tak, czasami jednak planuję trasę, a przynajmniej jej fragmenty) trasy. Pewną informację o ukształtowaniu terenu można uzyskać natomiast na Google Maps (widok terrain), choć osobiście zamiast cieniowania wolałbym bardziej precyzyjnie opisane linie poziomic.
Sporo informacji, nie tylko o ukształtowaniu terenu, można uzyskać na geoportalu. W wielu rejonach ortofotomapa jest lepsza, niż zdjęcia dostępne w Google Maps, dostępne są również skany map topograficznych. Podoba mi się możliwość włączania różnych warstw (widoków), dzięki czemu jeśli na zdjęciach lotniczych nie mogę do końca zidentyfikować jakiegoś miejsca, mogę najpierw je znaleźć na mapie, a później obejrzeć z powietrza. Przykładowo mostek, którego zdjęcie zamieszczałem ostatnio nie jest łatwy do wypatrzenia na zdjęciach, znalezienie go na mapie topograficznej jest trywialne, zresztą można to sprawdzić porównując zdjęcia lotnicze i raster mapy topograficznej.
Teoretycznie mapy z geoportalu można pobrać korzystając z usługi WMS, skalibrować i używać na urządzeniu z GPS, ale jakoś mam z tym problem. Ekran urządzeń, które opłaca zabrać się w trasę jest zbyt mały, by ogarnąć większy obszar. Kilka razy próbowałem (nadal korzystam z TurboGPS), ale rezultaty mnie nie zachwyciły. Przypomina to trochę oglądanie filmu w kinie przez dziurkę od klucza...