Pamiętacie opowieść o wspaniałym rozwiązaniu problemu cieknącej z sufitu wody? Dzisiaj problem został "rozwiązany" ponownie.
Biurowiec klasy "A" - nowe, lepsze rozwiązanie
Dlaczego zmieniać tak dobrze funkcjonujące rozwiązanie opierające się na drabince, wężu i zasysaniu się? No, pewnie dlatego, że ostatnio pogoda jest taka, jaka jest, czyli nie najlepsza, deszcze padają również w nocy, a dwaj opisani mili panowie i ich drabina czasem też chcą spać... Dzisiaj po przyjściu do pracy wszystko wyglądało prawie tak samo. Ale prawie robi różnicę... Nad sufitem został powieszony "lejek", do którego przytwierdzony został biały, giętki wąż, który zmierza pod biurko kolegi zalewanego do tej pory czasami. Wąż przytwierdzony jest do do ściany subtelnymi, prawie niezauważalnymi paskami żółtawej taśmy klejącej. Pod biurkiem tym znajdue się biały pojemnik na wodę, o pojemności dobrych 30 litrów... Ech, śmiech to zdrowie, ale przestałem się już śmiać :)