Ostatnio Tomek pisał o burzy nad Warszawą. Dzisiaj w nocy była całkiem fajna burza nad Krakowem. Mocny wiatr, deszcz i sporo piorunów. Dzisiaj jadąc do biura szukałem jej śladów. I mówiąc szczerze jak na efekty specjalne, które w trakcie tej burzy można było oglądać, to szkody nie są wielkie. Złamane gałęzie, kilka wyrwanych drzew. Przynajmniej na trasie, którą jechałem do biura.
...choć według doniesień tak zwanych mediów, trochę większych zniszczeń też się znalazło...