WEP jest słaby, to wie (prawie) każdy. Przez długi czas nie miałem możliwości pobawić się w łamanie WEP we własnym zakresie, w końcu się to zmieniło. Korzystając z mojego starego laptopa, BackTrack w mgnieniu oka udało mi się złamać (sprawdzone było tylko 56 kluczy!) klucz, który wykorzystuję u siebie w sieci. To tylko potwierdza, że moje uporczywe zabawy z zestawieniem tunelu IPSec między OpenBSD i laptopem, nie były bezcelowe. A o tym jak w chwili obecnej mam skonfigurowany IPSec po stronie OpenBSD opiszę niebawem. Konfiguracja różni się nieco od początkowej, ale za to nie mam uporczywych problemów, które opisywałem choćby tu, a spowodowane były prawdopodobnie zjawiskiem opisywanym tutaj.