Mój hipotetyczny NAS przechodzi pewne modyfikacje...
Mój hipotetyczny NAS
Aktualnie dostałem do testów to urządzenie. Jest zdecydowanie większe, niż się spodziewałem, ma rozmiar porównywalny na przykład z Dell GX150. Zaletą jest natomiast to, że mieszczą się w nim bez problemu 4 dyski SATA. Pudełko jest również nadspodziewanie ciche, nawet mimo tych czterech dysków.
System operacyjnyPrawdopodobnie nie będzie to jednak OpenSolaris (a konkretnie Nexenta). System chciałbym położyć na CompactFlash, a zapotrzebowanie Nexenty na przestrzeń dyskową jest na tyle duże, że konieczna jest karta o pojemności co najmniej 2GiB. Karty CF tej pojemności może nie powalają ceną, ale urządzenie, któremu aktualnie się przyglądam, nie ma slotu na CF, tylko normalny slot IDE, co wymusza wykorzystanie modułu Disk-on-Module, a to już jest droższe. Tutaj raczej stawiam sobie granicę 512MiB, co kieruje moje zainteresowanie aktualnie pod adresem FreeBSD. Dlaczego FreeBSD a nie OpenBSD? Bo FreeBSD wspiera ZFS, choć jakoś wyjątkowo stabilne to wsparcie jeszcze nie jest, co też chętnie bym przetestował na tym pudełku. Na razie nie udało mi się wywołać paniki FreeBSD, ale spójrzmy prawdzie w oczy - obciążenie, które jestem w stanie wywołać w VirtualPC jest znikome w porównaniu do tego, jakie można zasymulować na prawdziwym pudełku.
SzyfrowanieSkoro wykorzystany może być FreeBSD, wówczas możliwe jest szyfrowanie dysków. Z poziomu ZFS można stworzyć volumen i traktować go jak normalne urządzenie, które następnie zostanie wykorzystane przez geli. Sprawdziłem, działa. Działają nawet snapshoty, przy czym oczywiście działają one "warstwę pod" szyfrowaniem.
Z ciekawoscia poczytam o tym co Ci z tego wyszło