Chciałem dziś zaktualizować listę POI na Miplo, ale okazało się, że to nie jest wcale takie proste... Na stronie powitał mnie komunikat: (...) W ZWIĄZKU ZE ZMIANAMI SYSTEMU ZABEZPIECZEŃ SERWISU MIPLO (W NASTĘPSTWIE MOŻLIWOŚCI UJAWNIENIE HASEŁ CZĘŚCI KONT), PROSIMY WSZYSTKICH UŻYTKOWNIKÓW O USTAWIENIE NOWEGO HASŁA. (...) Przepraszamy wszystkich użytkowników za powstałe problemy. Zespół Miplo. 13 MAJA 2008 No bardzo konkretne wyjaśnienie. Znaczy się co, ktoś się włamał i wyprowadził listę użytkowników? Bo raczej nie sądzę, że chodzi o brak SSL (wciąż trzeba sobie wybrać "loguj się bezpiecznie"). Dziś jest 18 maja, komunikat ma więc 5 dni. Cóż, nie aktualizuję POI codziennie. Zakładając, że było jakieś naruszenie bezpieczeństwa (no dobrze, nie koniecznie włamanie, może ktoś wyrzucił jakiś dysk, płytki/taśmy z backupem, czy coś w tym stylu), to dlaczego użytkownicy serwisu nie zostali o tym poinformowani (choćby mailem)? Niektórzy prości użytkownicy mają tendencję do używania jednego hasła do wszystkich systemów, więc, w moim głębokim przekonaniu, poinformowanie o potencjalnym jego ujawnieniu powinno mieć miejsce natychmiast po stwierdzeniu możliwości jego zaistnienia.
http://blogn.pl/miplo-przecieka.html
Ogólnie żenada ze strony projektanta i developerów.