Pojawiła się wersja beta Microsoft Security Essentials dostępna, jak na razie, dla ograniczonej liczby użytkowników. Choć z zasady nie używam antywirusa (rezydentnego), planuję przyjrzeć się temu produktowi, ale raczej dopiero wówczas, gdy wyjdzie z fazy beta. Nie ukrywam, że wiążę pewne nadzieje z twierdzeniem It is a lightweight (...), bo ociężałość "tradycyjnych" antywirusów mocno mnie do nich zniechęca. Swoją drogą ciekawe czy w dobie mody na green IT ktoś policzył koszty wynikające z używania antywirusa (dodatkowe obciążenie systemu, które przekłada się choćby na pobór prądu i wydzielanie ciepła), choć koszty dla środowiska wynikające z nieużywania antywirusów również mogą być wysokie - komputery będące częścią botnetów też raczej się nie nudzą...