Korzystam z wielu usług oferowanych przez Google. Korzystam, ale im nie ufam. Nie, nie chodzi o to, że ktoś czyta moje maile albo przegląda wydarzenia w kalendarzu. Chodzi o to, że usługa, z której korzystam może sobie zniknąć. Ot tak.
Tym razem chodzi o Inbox. Korzystam z tej usługi od kiedy tylko było to możliwe i pasuje mi dużo bardziej niż Gmail. Mówię to przede wszystkim o aplikacji mobilnej. I co? I to:
Inbox by Gmail is going away at the end of March 2019. Use the new Gmail to help you get more done and continue your conversations without interruption.
Gmail nigdy mi nie pasował, a kilku nowym usługom które wypłynęły niedawno jako dziedzictwo po Inbox ufam jeszcze mniej niż tym od Google.
Na tyle na ile rozeznałem temat to da się Gmaila skonfigurować by zachowywał się podobnie do Inbox. Niektóre z nowości które jako pierwsze pojawiły się w Inbox da już częścią Gmaila. Ale reklamy...
Ciekawe jak obecnie wygląda K9-Mail
Od dłuższego czasu i tak używam dwóch aplikacji - Inbox dla kont od Google i Outlook dla wszystkiego innego. Na komputerze używam Thunderbird, z wersji webowej korzystam bardzo sporadycznie - chyba tylko wtedy, gdy muszę coś znaleźć w swojej poczcie.
Druga sprawa - porzuciłem Androida na rzecz iOS. To spowodowało do pewnego stopnia to, że wyzwoliłem się z ekosystemu Google. Ekosystem Apple wciąż traktuję nieco z dystansem, coraz bardziej podoba mi się natomiast to co Microsoft robi na platformach mobilnych. Windows na telefonach może i umarł, ale aplikacje (zarówno dla Androida, jak i iOS) są bardzo dobre.
Thunderbird faktycznie ciulowo czasem szuka,nie mam pojęcia dlaczego - też czasem wchodzę na www tylko po to,żeby coś znaleźć.