Paweł Goleń, blog

Przez wiele lat unikałem produktów Apple jak tylko mogłem, a spotkania z nimi były dla mnie dość traumatyczne. Czułem się jak w obcym kraju o zupełnie innej kulturze.

Skąd ta zmiana? Zapotrzebowanie na ludzi, którzy potrafią zrobić krzywdę aplikacji na iOS jest coraz większe, a okazuje się, że wcale nie jest prosto takich znaleźć, Android jest jednak dużo popularniejszy. Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad poćwiczeniem czegoś nowego, tak więc to jest pierwsza część motywacji – iOS. W kolejce stał jeszcze Windows Phone (czy jak to się tam teraz nazywa), ale jednak iOS wygrał.

Druga decyzja – jakie urządzenie. Na początku myślałem o kupnie iPhone 4s, ale po dłuższych rozważaniach doszedłem do wniosku, że to nie jest najbardziej racjonalny pomysł. Po prostu do niczego więcej niż eksperymentów bym go nie wykorzystał. W związku z tym wybór padł na iPad, konkretnie na iPad Air jako na rozsądny1 kompromis między ceną i możliwościami wykorzystania.

[1] Dla pewnych konkretnych wartości pojęcia “rozsądny” :)

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem No i stało się, mam iPada

Autor: Paweł Goleń

Tak, chodzi o to: Attack of the week: FREAK (or 'factoring the NSA for fun and profit').

W takich przypadkach staram się zrozumieć co (i jak) się dzieje, nie tylko dlatego, że to ciekawe, ale również dlatego, że pozwala mi to zachować “zdrowy rozsądek” i dystans. A z tym drugim w wielu przypadkach bywa problem. Ostatni przykład – POODLE.

W przypadku FREAK problem w tym, że sama sekwencja komunikatów prowadząca do RSA-EXPORT nie była opisana. Być może dlatego, że były to różne sekwencje dla różnych bibliotek. Na szczęście jest strona, na której można sprawdzić, czy dana przeglądarka jest podatna, a to oznacza tylko jedno – gołe pakiety :)

Dla IE 11 na Windows 8.1 sekwencja prowadząca do błędu wygląda następująco:

Client –> Server: Client Hello Server –> Client: Server Hello –> TLSRSAWITHAES-128CBC_SHA Server –> Client: Certificate Server –> Client: Server Key Exchange –> RSA-EXPORT Server –> Client: Server Hello Done Client –> Server: Client Key Exchange, Change Cipher Spec, Encrypted Handshake Message (...)

I w efekcie mamy:

TLS 1.1, AES with 128 bit encryption (High); RSA with 512 bit exchange

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem FREAK

Autor: Paweł Goleń

Nie jestem przeciw GMO z tych samych powodów, z których nie jestem przeciwko budowie elektrowni atomowych. W niektórych przypadkach GMO jest po prostu niezbędne, a rygorystyczne regulacje powodują więcej szkód niż pożytku (np. rośliny odporne na choroby). To jest jednak dłuższy temat, jedna sprawa to nauka (i techniczne możliwości), druga – cóż, pieniądze i korporacje.

Ale gluten... Dobrze, są ludzie, dla których gluten jest problemem, ale to niewielki odsetek populacji. Reszta to po prostu moda. I dobrze, były różne mody, lepsze i gorsze, mądrzejsze i głupsze. I w zasadzie mnie to nie obchodzi do czasu, gdy okazuje się, że “bez glutenu” staje się “zaletą” jednego produktu nad drugim, a w rezultacie ja nie mogę kupić produktu “normalnego”, czyli takiego z glutenem.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem A ja chcę GMO. I to z glutenem!

Autor: Paweł Goleń

Widzę, że moje pytanie nie spotkało się ze szczególnym zainteresowaniem. Krzysiek słusznie stwierdził, że jeśli atakujący kontroluje IV, wówczas modyfikacja byłaby możliwa. Ale czy to jest możliwe w tym konkretnym przypadku?

Czytaj dalej...

Ekhm...

*) ovpn – allow to add VLANs to ovpn server bindings; *) sstp – added pfs option which enables DHE; *) pppoe client – increased timeout when searching for servers; *) sstp – fixed problem were Windows 8 clients couldn't connect; *) console – fixed some missing export entries; *) smb – improved stability, fixed some crashes and problems causing disconnects; *) ssh – fixed ssh related crashes *) CCR improvements in link detection for SFP/SFP+ and auto-negotiation for SFP interfaces *) other small unconfirmed fixed (waiting on client feedback)

Tak... Akurat jak potrzebowałem skorzystać z VPN to wersja 6.25 raczyła mieć problem z sstp...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem MikroTik: What's new in 6.26...

Autor: Paweł Goleń

Ostatnio przyglądam się (z powodów, o których może kiedyś napiszę) formatowi pakietu SPA (wersja z szyfrowaniem symetrycznym) używanego przez fwknop.

Czytaj dalej...

Dawno, dawno, dawno temu pisałem o intruder21 - rozszerzeniu do Fiddlera, które oferowało funkcjonalność podobną do modułu Intruder w Burp. Okazuje się, że już niemal dwa lata temu rozszerzenie to zmieniło się w Burp-like Inspector. Jeśli ktoś korzysta z Fiddlera, zachęcam do wypróbowania.

W dłuższej perspektywie myślę też o wypróbowaniu Ammonite.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Burp-like Inspector

Autor: Paweł Goleń

Dysk, który wysłałem do wymiany wrócił. To znaczy nie ten sam (chyba, bo numery seryjne inne). W każdym razie wrócił, ale problem nadal jest – po prostu dysk lubi sobie “wypaść” z mirrora. Synology twierdzi później, że są na nim błędy (bad sectors), które rzekomo poddawane są relokacji. Rzekomo, bo potem w S.M.A.R.T. nic nie widać.

Ponieważ problem się powtórzył, skontaktowałem się również z supportem Synology. Sugestia – uszkodzony “port”. Też tak myślałem, dlatego wcześniej dyski zamieniłem miejscami – problem występuje cały czas z tym samym dyskiem, a nie dyskiem zamontowanym w konkretnym porcie. Na razie mam kolejny chytry plan – przetestować ten dysk poza Synology, ciekawe czy problemy również się pojawią.

Przy okazji – jako kolejną warstwę zabezpieczeń wykorzystuję Amazon Glacier. Dane przed wysłaniem są pakowane i szyfrowane. To dlatego, że w Glacier dane są co prawda szyfrowane, ale nie kontroluję klucza (kontroluje go Amazon). Do tego dochodzi jeszcze sposób naliczania opłat - przesłanie 20 000 plików kosztuje nieco więcej, niż jednego.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Dalej coś nie tak z tym dyskiem(?)

Autor: Paweł Goleń

Nie, nie jakiś zaawansowany :) Dość ciężko jest podpiąć głośniki 5.1 (zostały mi jeszcze z czasów, gdy miałem stacjonarny komputer) do laptopów. Oczywiście, można kupić zewnętrzną kartę dźwiękową, ale na jedną okazję (sylwestrowa nasiadówa) ten pomysł jest słabo cost-effective. Na szczęście okazuje się, że komputer używany przeze mnie pod Hyper-V jest wyposażony w kartę 5.1, więc nadaje się do podpięcia głośników i puścić można muzykę w nieco lepszej jakości, niż z głośniczków laptopa.

Hyper-V to nie jest dobra platforma do puszczania muzyki. Wielki problem to jednak nie jest, szybka instalacja Ubuntu na dysku zewnętrznym, do tego Spotify (a tak, jest taka wersja) i sylwestrowe centrum muzyczne działa.

Największym problemem była kabelkologia. Zaczynam poważnie myśleć o drobnych przeróbkach w mojej serwerowni pod stolikiem z IKEA...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Sprzęt grający na koniec roku

Autor: Paweł Goleń

O moim zdystansowanym podejściu do biegania już kiedyś pisałem. Od tego czasu trochę się zmieniło. Nadal bieganie nie jest moją ulubioną formą aktywności ruchowej, ale w miarę regularnie ćwiczenia (na siłowni) kończę 30 minutami biegu (5 kilometrów), do tego czasami biegam w terenie. Mało tego, po kilku wizytach u laryngologa okazało się, że jestem w stanie przebiec te 5 kilometrów w 30 minut nie otwierając ust (oddech tylko przez nos), co dość wyraźnie pokazuje, że jestem w stanie zrobić ten dystans w lepszym tempie. Nie to jest jednak moim celem w trakcie tych ćwiczeń.

Nie zmienia mi się natomiast krytyczne podejście do “zdrowości” biegania. Przed bieganiem trzeba trochę pomyśleć, inaczej można zrobić sobie krzywdę. Nie chodzi mi tylko o technikę, ale również o otaczające nas warunki środowiskowe. Nie jestem na przykład w stanie zrozumieć biegania wzdłuż dość ruchliwych arterii komunikacyjnych. W okresie jesienno-wiosennym unikam również krakowskich błoń. Nawet Lasek Wolski powoli zastępuję (o tej porze roku) Lasem Zabierzowskim, choć nie ma tak ciekawego ukształtowania terenu. Próbowałem też okolice Bukowej Góry i ogólnie Grzbiet Tenczyński, ale tam jakoś bliskość A4 jednak mi przeszkadza.

P.S. Z innych rzeczy – przekonuję się również do sauny.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Bieganie jest zdrowe?

Autor: Paweł Goleń