Paweł Goleń, blog

Ile macie łączy internetowych w domu? Jaki macie plan na przeżycie, gdy akurat internet padnie? Ja mam nieużywany telefon (ale z LTE), który w razie czego mogę podpiąć do routera jako kolejny uplink. Tylko problem pojawia się wtedy, gdy zarówno standardowe, jak i zapasowe łącze zachowują się... niestabilnie. Tak sobie myślę, że chomikowanie kilku kart SIM od kilku operatorów (z opcją aktywacji pakietu danych) wcale nie jest pomysłem granatem oderwanym od rzeczywistości.

P.S. W zasadzie w ramach “starego telefonu” to dysponuję całkiem niezła kolekcją, Nexus 4, Nexus 5x, Galaxy S3, Galaxy A5, jakaś Nokia Lumia (choć CHYBA bez tetheringu po USB).

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Bo praca zdalna i request timed out

Autor: Paweł Goleń

Ja wiem, że 100 lat po konkurencji i tak dalej, i tak dalej. Niemniej jednak bardzo sobie chwalę winget. I cieszę się, że coraz więcej z programów, które używam, są w repozytoriach.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem winget upgrade —all

Autor: Paweł Goleń

Dawno, dawno nie pisałem o rowerze. Głównie dlatego, że nie było o czym. Powód? Prozaiczny – brak czasu. Teraz powoli sytuacja się zmienia i choć sumaryczne dystanse z ostatnich lat są raczej dość mikre, cieszę się, że są. No i czas jazdy się zmienił, ale w tej chwili wygospodarować mogę tylko tyle. Ale ja nie o tym, nie o tym...

Czytaj dalej...

“Za moich czasów” wstyd było się przyznać, że czegoś się nie udało zrobić. Oczywiście, czasami się nie udawało, ale przynajmniej człowiek próbował. Patrzenie na problem było chyba również bardziej zadaniowe, coś w stylu “potrzebuję zrobić X”. A teraz?

(...) Ponieważ nie ma narzędzia “X” użytego w poprzednim teście, nie udało się zrobić retestu “Y”. (...)

No dobrze, czasami ma to sens, ale zastanówmy się nad takim prostym przykładem – SSRF. W poprzedniej iteracji tester użył netcat by zobaczyć, czy serwer wysyła request na podany adres. Czy brak netcat uniemożliwia retest? No oczywiście, że nie, kilka możliwości:

Czy naprawdę tak trudno jest pomyśleć najpierw co trzeba zrobić, a potem znaleźć sposób, by to zrobić? A może to dawno zapomniana sztuka tajemna? Wyuczona bezradność górą?

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Nieporadność mnie męczy

Autor: Paweł Goleń

Przez lata unikałem PowerShella tak bardzo, jak to tylko możliwe. Nieźle mi to szło mając na uwadze, że PowerShell pojawił się w 2006 roku. Dlaczego go unikałem? Bo jakoś nie mam sentymentu do języków, w których pojawia się $ bo w końcu Perl, PHP, (...). Ostatecznie jednak powoli do PowerShella w roli shella właśnie się powoli przekonuję i powoli dochodzę do wniosku, że po oswojeniu się ze znaczeniem $_, %, oraz ? nie jest już tak źle.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem PowerShell

Autor: Paweł Goleń

Zainstalowałem sobie Windows 11 w ramach Windows Insider, wersję z kanału Dev, bo mój stary XPS nie jest (oficjalnie) wspierany. Całość działa przyzwoicie i (w miarę) stabilnie. Do kilku rzeczy trzeba się będzie przyzwyczaić, dość spora rewolucja (z mojego punktu widzenia) następuje w menu kontekstowych co zmusi mnie do zmiany przyzwyczajeń.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Windows 11

Autor: Paweł Goleń

Czas leci, to było w 2019 roku: Google deprecates XSS Auditor for Chrome. Dzisiaj X-XSS-Protection to w zasadzie zabytek. Dlaczego o tym piszę? Bo śmiesznie się czyta o tym nagłówku w rekomendacjach w raportach.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem X-XSS-Protection no more

Autor: Paweł Goleń

W nawiązaniu do poprzedniego wpisu (“Marsjanin” po raz trzeci) – jest postęp, właśnie zaczynam(y) Project Hail Mary (novel).

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Project Hail Mary

Autor: Paweł Goleń

Prosta historia – w aplikacji wykryto XSS, według programistów błąd został usunięty poprzez wprowadzenie encodingu wartości parametrów na wejściu. Przy reteście okazuje się, że XSS nadal jest. Co poszło nie tak?

Czytaj dalej...

Właśnie skończyłem czytać Marsjanina po raz trzeci. Najwyraźniej mój młody to umysł ścisły, lubi książki, które już raz słyszał...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem “Marsjanin” po raz trzeci

Autor: Paweł Goleń