Ostatnio w ramach zabijania długich wieczorów postanowiłem przyjrzeć się jakiemuś malware. Tym razem wybór padł na coś z rodziny Trojan:Win32/Alureon. Jest to (przynajmniej częściowo) rootkit , który dla przedłużenia swojej bytności w systemie, ukrywa się. Jeśli zrobi to dobrze, nie będzie widać podejrzanych procesów, plików, kluczy w rejestrze, tak więc ofiara może nie zauważyć gościa w systemie.
Co prawda już nieco po czasie, ale jeśli ktoś chce się zmierzyć z analizą malware, to ma okazję: Malware Challenge. Dużo próbek można znaleźć też na Offensive Computing.
Zgodnie z tradycją w dniu 1 listopada pojawiła się kolejna wersja OpenBSD 4.4. Właśnie jestem w trakcie upgrade. Kolejnym krokiem będzie przejście z WEP na WPA/WPA2.
Była sobie firma, która postanowiła “mieć stronę”, skorzystała więc z usług jednej z wielu firemek nazywających się szumnie “agencją interaktywną”. Strona była bardzo prosta, kilka stron informacyjnych i formularz z możliwością wysłania załącznika. Klient był zadowolony, do czasu, gdy na stronie znalazły się nieco inne treści, niż pierwotnie...
Pojawiła się finalna wersja BSDanywhere, czyli LiveCD opartego na OpenBSD. Obecna wersja oparta jest na OpenBSD 4.3, ale wkrótce pojawić się ma nowa wersja oparta na OpenBSD 4.4, którego data premiery zbliża się wielkimi krokami.