Paweł Goleń, blog

Mam trackballa. Starego. Takiego obsługiwanego kciukiem. Ostatnio wpadłem na pomysł by kupić sobie nowego trackballa, ale dla leworęcznych. Taki neurobik. A może bardziej zmiana mojego “modelu ruchu”, bo prawe ramię (bark i okolice) regularnie daje mi do zrozumienia, że ma dość.

Szybkie poszukiwania pokazują, że:

  • jest mały wybór trackballi (obsługiwanych kciukiem),
  • trackballe tego typu dla leworęcznych są jak Yeti,
  • ogólnie trackballe są drogie (moim zdaniem – irracjonalnie),

Zastanawiam się, czy ja coś przespałem? Przyznam się, że ten trackball, którego używam, to wygrana. Nie mam pojęcia ile kosztował w czasie, gdy go zdobyłem (i jak trackballe były popularne w tym czasie, jaki był wybór). A czasy to były zamierzchłe bardzo, bo razem z nim wygrałem pendrive 256 MiB, który na owe czasy był duży i szybki. Szybki pozostał nawet jak na obecne czasy (wciąż go używam), a pojemności komentować nie muszę :)

Ewentualnie mogę jeszcze sprawić sobie myszkę, podłączyć je jako drugie urządzenie wskazujące i uprawiać neurobik pełną gębą, raz korzystając z trackballa, raz z myszki. Trackball ma jednak taką przewagę nad myszką, że potrzebuje mniej “przestrzeni operacyjnej”. Ewentualnie czy ktoś z Was ma doświadczenia z trackballem uniwersalnym (np.: Logitech Trackman Marble)?

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Czy ja coś przespałem?

Autor: Paweł Goleń

No i doczekałem się Statement of Accomplishment z pierwszej części kursu Crypto. Pozostaje czekać na następną część.

Czytaj dalej...

Nie mam czasu/ochoty/weny na bardziej konkretny wpis, choć tematów trochę by się znalazło. W ramach dania znać, że trwam, krótka historia.

Stałem się szczęśliwym(?) posiadaczem telefonu z Androidem. Konkretnie to Wt19i. Wybrałem go z dwóch powodów: był tani i miał Androida 4 (no, miał po upgrade). Powoli się do niego przyzwyczajam, dostrzegam zarówno dobre, jak i złe strony. Najśmieszniejsze jest to, że z Androidem miałem trochę do czynienia od strony bezpieczeństwa aplikacji, ale do tego celu wystarczał mi emulator. A nie, przepraszam. Najśmieszniejsze jest to, w jaki sposób podłączałem telefon do swojej sieci WiFi. Okazało się, że najłatwiejszym sposobem było:

  • podpięcie do sieci mojego starego AP i założenie otwartej sieci (inny mój nie taki nowy nabytek to RB751G-2HnD),
  • podpięcie telefonu do otwartej sieci,
  • umieszczenie hasła do WiFi (63 losowe znaki) na WWW,
  • skopiowanie hasła ze strony do telefonu,

Za paranoję się czasem płaci...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem os.urandom(1)

Autor: Paweł Goleń

Jeśli kogoś interesuje kryptografia, to 11 czerwca startuje kolejna edycja kursu ze Stanford University. Jak rozumiem będzie to ten sam materiał, który był prezentowany od 12 marca. Druga część kursu (kolejne tematy) mają pojawić się jesienią. A przynajmniej jak na razie taka wersja jest obowiązująca:

The class starting on June 11 is mostly identical to the crypto class that just ended. It will run for six weeks and cover the same material. The extended class with new material is planned for the fall and will be called Crypto II.

Polecam. Materiał ciekawy, zadania programistyczne... Cóż, powiedzmy, że najwięcej problemów miałem ze zmieszczeniem wystarczająco dużych struktur danych w pamięci na moim 32 bitowym systemie. Oczywiście pisałem w Pythonie (zupełnie wystarczające narzędzie do zadań). Jeśli ktoś ma 64 bitowy system, to zadania można uznać za trywialne. Może ciut trudniej było po przejściu do kryptografii asymetrycznej, ale znów problemem nie było programowanie, tylko liczenie. Na początek kartka i długopis, a potem było już z górki.

A ja jestem na siebie z lekka zły, bo w Final Exam przez głupie pomylenie ½n z 1/n2 zamiast tradycyjnych 100%25 mam tylko 92%25. Chlip...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Cryptography startuje 11 czerwca

Autor: Paweł Goleń

Miałem okazję ostatnio prowadzić kilka iteracji szkolenia dotyczącego bezpieczeństwa aplikacji internetowych. Było to ciekawe, ale i wymagające doświadczenie (również fizycznie, zwykle nie pracuję głosem). Po podsumowaniu ankiet oceniających szkolenie jestem z siebie dumny :) Generalnie oceny powyżej 5 punktów (zakres 1 – 6).

Szkolenie było interesujące dla mnie również z innego powodu. Do czasu, gdy obracam się w grupie ludzi związanych z pewnym tematem, wiele rzeczy jest “powszechnie znane” i “oczywiste”. Gdy nagle zmienia się otoczenie, okazuje się, że to wcale tak oczywiste nie jest...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Szkolenia, czyli o perspektywie

Autor: Paweł Goleń

Dziś znowu w nawiązaniu do Niebezpiecznika: Zaufany Profil ePUAP nie jest bezpieczny — twierdzi jego autor. I konkretne stwierdzenie:

Atak na profil zaufany ogranicza się do przejęcia kontroli nad skrzynką poczty elektronicznej użytkownika, co umożliwia całkowite przejęcie wykorzystania profilu zaufanego przez atakującego.

Chodzi oczywiście o funkcję “przypominania” hasła. ePUAP nie jest ani pierwszą, ani jedyną aplikacją, w której mechanizm ten został zaimplementowany źle.

Czytaj dalej...

Zajęty jestem ostatnio i to na wiele różnych sposobów. Chcę tylko zwrócić uwagę na ten post na Niebezpieczniku: Zakupy przez internet za darmo? Poważny problem systemu płatności Sofort. Mam pewne wątpliwości, czy wycofanie przelewu jest rzeczywiście problemem. Mam na myśli to, co się stanie “potem”. Taka akcja to oszustwo, które podpada pewnie pod kilka różnych paragrafów. Przekręt musiałby być naprawdę na dużą kasę, by się opłacać. Zresztą w treści artykułu ten wątek jest też poruszany.

Przejrzałem sobie komentarze pod tym wpisem i mam wrażenie, że ich autorzy mają nieco przyciasne horyzonty (nie, to nie jest obraza). Praktycznie nikt nie zwrócił uwagę na fakt, który poruszył viroos (mówię o komentarzach). Dlaczego ktoś korzysta z usług Sofort (w sensie – integruje się z tym systemem płatności)? Odpowiedź – bo jest to tańsze niż inne dostępne rozwiązania. A dlaczego ktoś z tego korzysta? Dlatego:

Musząc wybrać między obejrzeniem tańczących świnek a bezpieczeństwem, użytkownicy za każdym razem zdecydują się na świnki.

W treści posta pojawia się takie tłumaczenie:

Paweł Fornalski: Podstawą bezpieczeństwa klienta jest to co firma robi z jego danymi i jej zasady etyczne, a nie zastosowane technologie.

Nie do końca zgadzam się z tym stwierdzeniem, ale częściowo jest ono słuszne. Jest ono słuszne w tym względzie, że technologie to jeszcze za mało, by zapewnić bezpieczeństwo. Etyka rzeczywiście ma tutaj również swoje miejsce.

Temat zostawiam Wam do przemyślenia.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Sofort

Autor: Paweł Goleń

Dziś dla odmiany coś na temat kryptografii. Konkretnie trochę o XOR, jego własnościach i co z tych własności wynika.

Czytaj dalej...

Ten temat po części już poruszałem we wpisie Niekonsekwencje w ASP.NET, ale postanowiłem do niego wrócić. Część rzeczy się powtórzy, więc ewentualne uczucie Deja vu jest uzasadnione. Chodzi o to, w jakich przypadkach ASP.NET sam zastosuje odpowiedni encoding, a w jakim programista musi sam o to zadbać.

Czytaj dalej...

Raz na jakiś czas spotykam się z mechanizmem, którego przeznaczenia nie rozumiem. Albo inaczej – nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego ktoś myśli, że ten mechanizm będzie działać. Na przykład ładnych już kilka lat temu w trakcie pracy nad projektem pewnej aplikacji jej dostawca zaproponował, by wprowadzić dodatkową warstwę szyfrowania przy przesyłaniu formularzy na serwer. Połączenie z serwerem miało być oczywiście realizowane standardowo przy pomocy SSL, natomiast jeszcze sama aplikacja po stronie klienta miała szyfrować dane przed ich wysłaniem do serwera. Miało to być zabezpieczenie przed atakiem typu man-in-the-middle. Ostatecznie funkcja ta nie została zaimplementowana, i dobrze.

Czytaj dalej...