Paweł Goleń, blog

Wybraliśmy się z moją Ulubioną Czarownicą na Wielką Krakowską Imprezę, czyli Wianki 2007... Jak to opisać? Jednym słowem – porażka...

Czytaj dalej...

Przecież to jest oczywiste. Ale na razie idzie :)

I jakby miało to kiedyś zniknąć w niepamięci dziejów:

start the kernel with -kdv (in fact, the -v is optional) ::bp execmap (set a breakpoint in execmap) :c (continue) – at least 4 times ::delete all (remove the breakpoint) :c (resume booting)

Czytaj dalej...

Kilka razy już wspominałem o HMAC. Tym razem (czekając aż w końcu mi się Solaris 10 rozpakuje) napiszę kilka słów na temat wykorzystania tego algorytmu w celu zapewnienia integralności i źródła pochodzenia pliku.

(FoX – czy to podpada pod “techniczny”?)

Czytaj dalej...

Lubię jeździć na rolkach. Ale nie wiem, czy tak bardzo, jak kiedyś. Denerwują mnie obecnie dwie sprawy:

  • nowy asfalt na Błoniach
  • ilość ludzi na rolkach

Nowy asfalt jest dziwny, strasznie chropowaty, przez co jazda na nim jest taka jakaś wolna... W dodatku szybko niszczą się kółeczka, z czym mam problem i przy mniej ściernej nawierzchni... A ilość ludzi? Cóż, ja się cieszę, że taka fajna rozrywka jak rolki staje się popularna. Ale niestety nie wszyscy potrafią się na tych rolkach zachować, dlatego zamiast przyjemności, pojawia się spora obawa, by z kimś się nie zderzyć. Całość potęgują jeszcze rowerzyści, którzy nie trzymają się ścieżek rowerowych (po to jest), choć z drugiej strony piesi i rolkowicze mogliby te ścieżki zostawić w spokoju... I ludzie, po co macie oczy?! Przed wykonaniem jakiegoś manewru pasuje się rozejrzeć!

...a ja stosuję swoją starą metodę “wyglądaj groźnie i jedź prosto” :P

Czytaj dalej...

...to znaczy one są dobre, jak kulturalnie stoją na swoim miejscu i piorą. Ale jak przyjdzie te bestie nosić, to... to są ZŁE! Bo ciężkie :(

Czytaj dalej...

Przy próbie wypełnienia ZUA i ZFA poległem... jeszcze leżę i kwiczę, niech mnie ktoś dobije! Doszło do tego, że instaluję Płatnika.... Wrrr! Z drukami z US jakoś sobie radzę...

Czytaj dalej...

Pracując tam, gdzie pracowałem, miałem kilka razy utarczki z “biznesem” na temat tego jak powinny być wybierane nazwy domenowe (głównie dla stron WWW). Dla biznesu najważniejsza była ich chwytliwość i możliwość skonstruowania kampanii marketingowej z ich wykorzystaniem. Z mojego punktu widzenia kwestie bezpieczeństwa przy wybieraniu nazwy domenowej są również istotne. Wybieraniu nazwy i patrzeniu co się dzieje w jej okolicach...

Czytaj dalej...

Wyjazd był bardzo sympatyczny. Zwiedziliśmy Eger, Budapeszt i [Miszkolc.

](http://pl.wikipedia.org/wiki/Miszkolc)

W Egerze mieszkaliśmy na kempingu nieopodal doliny Pięknej Pani, czyli o dosłownie kilka kroków od słynnych piwniczek winnych. Całkiem ciekawa była camera obscura umieszczona w “liceum”, widok z wieży też był dość interesujący. Ciekawy był również minaret stojący sobie spokojnie w miasteczku, interesująco (choć może z pewnej odległości jednak) wyglądał zamek. Nie obyło się oczywiście bez wizyty na basenach, aczkolwiek chyba bardziej podobały mi się te w Miszkolcu, tak jakoś mniej zatłoczone...

Budapeszt... też fajne miasto, ale powiem szczerze, że zmęczyło mnie. Głównie z uwagi na ilość słońca, którą tam przyjąłem. Jeździliśmy też metrem, ale kontrolerzy nas nie ścigali :)

Jeśli chodzi o Miszkolc, to “zwiedziliśmy” tylko baseny :)

Czytaj dalej...

Korzystając z uroków kolejnego Długiego Weekendu wybieramy się z moją Ulubioną Czarownicą do na Węgry, w szczególności do Egeru. Program wycieczki tutaj. Ale będzie fajnie :)

Czytaj dalej...

Nie jestem programistą, jednak programować (jakoś) potrafię. Ostatnio ilość generowanego przeze mnie kodu w Pythonie wzrasta ustawicznie, co więcej istnieje spora szansa, że nie będę jedynym użytkownikiem swoich potworków, a co więcej – programy stają się coraz bardziej złożone i długowieczne. Dlatego przechodzę ze środowiska złożonego z notatnika, na coś większego, konkretnie Eclipse wzbogacone PyDev. Postanowiłem również trochę bardziej być zgodny z wymaganiami odnośnie stylu kodowania. Niekonsekwencja w tym zakresie jest jednym z moich głównych problemów, dlatego nawet wydrukowanie stosownego PEP i powieszenie go na ścianie w ramce nic by nie dało. Dlatego też postanowiłem skorzystać z integracji Pydev z Pylint. W rezultacie pojawiło się kilkaset miejsc, gdzie będę musiał wnieść drobne poprawki. Na szczęście w większości to nie są jakieś poważne złe nawyki (może poza nazewnictwem). To, co sobie muszę przyswoić, to:

  • spacja po przecinku,
  • spacja przed i po operatorze,
  • dokumentacja...

Ogólnie nie jest źle :)

Czytaj dalej...