Tamagotchi I: łowienie zwierzyny

Jednym z moich pomysłów jest przygotowanie sobie tamagotchi w postaci zawirusowanej maszyny z Windows. Z kilku powodów:

Oczywiście pomysł nie jest mój, temat honeypottów jest stary, a ja z pomysłem zrobienia takowego noszę się już co najmniej od 2002 roku...

Etap I: Zbieranie eksponatów...

Eksponaty (czyli próbki malware) chcę złowić sobie sam. Można to zrobić na kilka sposobów, między innymi:

Ponieważ jestem leniwy (wróć, mam inne, ważne rzeczy do roboty, pogoda ładna jest...) skorzystałem na razie z tej drugiej opcji. Jako łowcę wybrałem sobie narzędzie Nepenthes, które jest wprost stworzone do tego celu, no i jest w paczkach dla OpenBSD. Aktualnie grzecznie oczekuje one na ataki na portach 135, 139 oraz 445 i do chwili obecnej złowiło mi 9 unikalnych okazów. Pozwolę mu połowić jeszcze trochę czasu...

Etap II: co w nich siedzi...

Co zrobię później? Zobaczę, czego się można spodziewać po tych robakach, w szczególności:

A na razie: Nepenthes – happy hunting!

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Tamagotchi I: łowienie zwierzyny

Autor: Paweł Goleń