Różne odcienie szarości

W trakcie testów bezpieczeństwa aplikacji nie jestem zwolennikiem podejścia “czarnego pudełka”. Wychodzę z założenia, że celem testów jest identyfikacja jak największej ilości podatności oraz słabości (słabość nie jest tożsama z podatnością). Wszystko po to, by bezpieczeństwo aplikacji poprawiło się.

Wiele razy zwracałem uwagę na dysproporcję między atakującymi a testującymi. Jest ICH zdecydowanie więcej i mają ONI więcej czasu. Dlatego uważam, że sam proces testowania powinien być jak najbardziej efektywny. Możliwość sprawdzenia w kodzie aplikacji podejrzanych miejsc jest w takim przypadku bardzo przydatna.

Posłużę się przykładem, jego rolę będzie pełniła kolejna wersja wyzwania, z którym tak doskonale poradził sobie Krzysiek Kotowicz. Zakładam, że zidentyfikowanie miejsc, w których może występować błąd typu sql injection nie powinno być wielkim problemem. W razie czego można zastosować podejście opisane w tym przykładzie. Słabość istnieje. Czy i jak można ją wykorzystać?

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Różne odcienie szarości

Autor: Paweł Goleń