Praca za włamanie?

Gdy pojawia się informacja o jakimś incydencie (np. udane włamanie, phishing), to prawie na pewno można spodziewać się komentarza typu ”(...) powinni ich zatrudnić, a nie karać (...)”. Zupełnie nie rozumiem tego toku rozumowania. Tak, to prawda – w niektórych przypadkach takie osoby mają przydatne umiejętności, które można wykorzystać w inny sposób. Ale to są naprawdę sporadyczne przypadki. Gdy takie sugestie dotyczą autorów jakiegoś prymitywnego ataku phishingowego, to już kompletnie brak mi słów...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Praca za włamanie?

Autor: Paweł Goleń