Paweł Goleń, blog

Od pewnego czasu irytuje mnie pewna przypadłość IPSec, który wykorzystuje do zabezpieczenia komunikacji WiFi. Wszystko ładnie działa, ale po suspendzie komputera coś czasami nie działa tak jak powinno. I w końcu szukam tego czegoś...

Czytaj dalej...

Wczoraj wraz z Moją Ulubioną Czarownicą oraz jej koleżanką byliśmy w Tatrach. Podobnie jak tydzień wcześniej w Bieszczadach, tak i tym razem dopisała pogoda. Było ładnie, stosunkowo ciepło jak na tę porę roku, a i wiało dość umiarkowanie. Niestety, remont Zakopianki spowodował, że dojechaliśmy na miejsce dość późno (dopiero w okolicach 11), tak więc z uwagi na fakt, że dzień już krótki jest, trasa była umiarkowanie długa. Podeszliśmy z Kuźnic przez Polanę Kalatówki, Dolinę Kondracką na przełęcz Pod Kopą Kondracką, na Kopę Kondracką (2005 metrów), następnie na Kondracką Przełęcz, Dolinę Kondratową, Polanę Kalatówki wróciliśmy do Kuźnic. Było pięknie, ale przy schodzeniu kolana niestety dały znać o sobie...

Czytaj dalej...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Ghhh, ghhh, ghhh, ghhh

Autor: Paweł Goleń

Wczoraj (30 września) razem z Moją Ulubioną Czarownicą byliśmy w Bieszczadach. Pogoda była piękna, wyszliśmy z Mucznego na Bukowe Berdo, dalej na Krzemień, potem zeszliśmy na Przełęcz Goprowców po czym mieliśmy zaatakować jeszcze Tarnicę. Doszliśmy jednak do wniosku (słusznego zresztą), że jednak czasu może nieco zabraknąć i z tego pomysłu zrezygnowaliśmy. Wycieczka była bardzo udana, pogoda niesamowita, słońce, ciepło, praktycznie brak wiatru. W górach panowała cisza... Aż się nie chciało wracać...

Czytaj dalej...

Tak tak, tak sprawnie właśnie wyjeżdżałem z Krakowa w ostatni piątek. Niech żyją remonty...

Czytaj dalej...

Wygląda na to, że powodem rozłączączania się WiFi po suspendzie był... IPSec. Stacja wysyłała trzy razy zapytanie DHCP do serwera, serwer kulturalnie odpowiadał, ale fakt wysłania tego samego zapytania sugeruje, że stacja go nie odebrała. A dlaczego? Bo być może oczekiwała na pakiet zabezpieczony przez IPSec? Jak będę miał więcej czasu (w co jednak wątpię w najbliższej przyszłości), to może przedstawię więcej informacji na ten temat. W każdym razie dodanie reguły pozwalającej w jawny sposób na ruch DHCP bez zabezpieczeń IPSec wydaje się, że pomogło.

Czytaj dalej...

To, że książka, na której podstawie powstał film była przebojem jeszcze o niczym nie świadczy. Suma wszystkich strachów było rewelacyjną książką, a film gorzej niż mizerny. Tutaj trzeba przyznać, że nakręcenie ciekawego filmu o pisaniu do siebie maili jest ciężkie, choć Masz wiadomość to nawet znośna, ciepła komedyjka. Ale co w przypadku owej S@motności...? Film słaby, choć jakieś przesłanie ma. Tutaj moja Ulubiona Czarownica bardzo ładnie je ujęła, że ludzie mogą być bliżej siebie nawet jeśli się nie znają i “spotykają” tylko przez sieć, wystarczy, że tego chcą. To znaczy jej określenie tego przesłania wyszło zdecydowanie lepiej :) Ale na filmie dowiedziałem się kilku rzeczy:

  • mBank reklamuje się za naszą zachodnią granicą,
  • logo mBank znajduje się na tapetach w kafejkach internetowych,
  • najpopularniejszym systemem operacyjnym jest MacOS X,
  • najpopularniejszym komputerem (sprzęt) jest produkt Apple...
Czytaj dalej...

Chyba powoli doszedłem do tego, dlaczego czasami po suspendzie IPSec nie chce mi się zestawić. No, właściwie to on mi się zestawia... Zachodzą następujące zdarzenia:

  • Komputer “wstaje” z suspendu
  • Karta nawiązuje połączenie
  • IPsec jest negocjowany
  • Karta zrywa połączenie i nawiązuje je ponownie

Po ponownym nawiązaniu połączenia IPSec już nie działa, przy czym to jest raczej tak, że trzymane są stare SA, ale pakiety nie są prawidłowo w nich widziane. Ale temu tematowi muszę przyglądnąć się dokładniej. Na razie próbuję różnych sztuczek, by nie było owego zrywania połączenia po suspendzie...

Czytaj dalej...

Uskuteczniłem dzisiaj kolejną wycieczkę rowerową. Mniej więcej takim szlakiem: wzdłuż Rudawy –> Mydlniki –> Rząska –> Szczyglice –> Balice –> Skała Kmity –> Zabierzów –> Więckowice –> Kobylany –> Dolina Będkowska –> Łazy –> Szklary –> Racławice –> Paczółtowice –> Czerna –> Krzeszowice –> Tenczynek –> Kopce –> Baczyn –> Mników –> Cholerzyn –> Kryspinów –> Olszanica –> Chełm –> wzdłuż Rudawy. W sumie trochę ponad 100 kilometrów... Wszystko w 5 i pół godziny.

Czytaj dalej...

...robi się coraz zimniej... słońce wschodzi coraz później, zachodzi coraz wcześniej. Według Sun Cult teraz już jest to odpowiednio 6:00 i 19:16. W sumie odczuwam to choćby na rowerze, o 20 robi się już ciemno, po pracy mam coraz mniej czasu na jazdę, a więc mniej kilometrów nabijam. Wczoraj na przykład udało mi się wykręcić tylko 50... Dzisiaj mniej, ale taki był plan. Trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcia na zimę...

Czytaj dalej...