Nowa zabawka – Raspberry Pi 5

Do tej pory byłem szczęśliwym posiadaczem trzech komputerów jednopłytkowych: – Raspberry Pi Zero W – Raspberry Pi 3B+ – Odroid C4

Przez dłuższy czas Raspberry Pi i Odroid C4 tworzyły cluster na k3s, który służył do uruchamiania coraz to większej i większej ilości rzeczy.

Niestety, głównym ograniczeniem okazała się pamięć – łącznie 5 GB było po prostu za mało, na realizację kolejnych pomysłów.

Obecnie do kolekcji dołączył Raspberry Pi 5 z 16 GB RAM, który obecnie pełni rolę jedynego węzła clustra, i który ma jeszcze sporo zapasu na realizację kolejnych pomysłów.

Jaki sens ma uruchamianie Kubernetes w takim przypadku? Może to trochę sztuka dla sztuki, ale łatwość z jaką mogę zmienić cały setup sprzętowy i mieć cały czas funkcjonujący software (smart home i nie tylko) jest dla mnie wystarczającym uzasadnieniem.

Autor: Paweł Goleń