Koń trojański

Nie, wcale nie chodzi o malware. Chodzi o konia trojańskiego w prawdziwym życiu. A konkretnie o film. Ja rozumiem, że (...) że Słowacki wielkim poetą był! , rozumiem, że Seksmisja to film o statusie kultowym, podobnie jak kilka innych dzieł, których autorem jest Machulski. Problem w tym, że Ile waży koń trojański nie jest komedią, nawet komedią romantyczną. Nie jest to również, według mnie, dzieło wybitne (choć niezłe), a reklamowanie filmu poprzez odwołania ((...) mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem (...)) do Seksmisji , Killerów czy Vabank , tylko mu szkodzi. Idzie się wówczas do kina z określonym nastawieniem, a tu nagle z konia (trojańskiego) wychodzi coś zupełnie do seksmisji niepodobne... ...nieźleście nas urządzili, spece od marketingu (jego mać)!

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Koń trojański

Autor: Paweł Goleń