I (prawie) po emigracji

Moja emigracja powoli dobiega końca. Z jednej strony to dobrze, z drugiej – trochę szkoda. Dobrze, bo chyba jeszcze nigdy nie miałem tak bardzo intensywnego wejścia w nową rolę. Szkoda, bo w Londynie zostało jeszcze tyle rzeczy do zrobienia i tyle miejsc do zobaczenia...

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem I (prawie) po emigracji

Autor: Paweł Goleń