Ciekawostka: wolno działająca AutoMapa

Ostatnio mój GPS doprowadził mnie kilka razy do lekkiej irytacji (czytaj – napadów furii). Głównym powodem było przeraźliwie wolne działanie AutoMapy, jej notoryczne zamieranie (zawieszanie się na kilka sekund), absolutnie nieakceptowalny czas wyznaczania i korygowania trasy oraz opracowywania wskazówek nawigacji. Objawy pojawiły się z chwilą aktualizacji oprogramowania do najnowszej wersji (lubię mieć aktualne mapy) i w pierwszej chwili wiązałem je z wprowadzeniem jakiejś nowej funkcji lub nowych, lepszych błędów. Po pewnym czasie wpadłem na jeszcze jeden pomysł – wolna praca karty SD. Dziś miałem okazję zweryfikować ten trop, wyglądało to mniej więcej tak:

Efekt – piorunujący. Irytujące objawy zniknęły bez śladu.

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Ciekawostka: wolno działająca AutoMapa

Autor: Paweł Goleń