Błąd Powerpointa

Jakiś czas temu zabijając czas w Empiku trafiłem na książkę Błąd Powerpointa. Po przeczytaniu kilku stron książka zainteresowała mnie na tyle, że ostatecznie nabyłem ja i przeczytałem do końca. Okazuje się, że nie tylko ja, ostatnio okazało się, że również j00ru czytał tą książkę. Zastanawiam się czy ktoś jeszcze się z nią zapoznał i jakie miał wrażenia?

Moje wrażenia są różne. Z wieloma tezami z książki się zgadzam. W szczególności uważam, że (nad)używanie Powerpointa zabija umiejętność mówienia. Nie lubię prezentacji, w których prelegent (mówca) skupia się na opisywaniu tego, co widać na slajdach. Nie lubię też slajdów z dużą ilością treści. Dość naturalnym odruchem jest wówczas czytanie slajdu, przez co można “zgubić się” w stosunku do tego, o czym mowa. Jeśli natomiast prelekcja polega na czytaniu ze slajdów, pojawia się irytacja – zwykle czyta się szybciej, niż ktoś mówi... Przez resztę czasu słuchacz się nudzi.

Pod wpływem tej książki chodzi mi po głowie pomysł na wystąpienie bez slajdów, lub z ich minimalną ilością. Jest to jednak spore wyzwanie, zarówno dla osoby mówiącej, jak i dla słuchaczy. Nie, nie chodzi mi tu nawet o “wzrokowców”. Bardziej chodzi mi o przyzwyczajenie. Istnieje wręcz presja, by slajdy były i “były dobre”. Osoba, która takich slajdów nie przygotuje ryzykuje niższe oceny w konferencyjnych ankietach.

Jakie slajdy są dobre? Mam wrażenie, że odpowiedź na to pytanie w znacznym stopniu zależy od kontekstu, w jakim slajdy są użyte. W szczególności slajdy, które dobrze współgrają z wystąpieniem nie muszą być “dobre”, jeśli ktoś traktuje je jako “materiały konferencyjne” i chce się z nich czegoś dowiedzieć bez słuchania prezentacji.

Gdy zastanowię się nad swoim sposobem słuchania prezentacji, to widzę, że na slajdy nie zwracam praktycznie uwagi. Skupiam się raczej na prelegencie, tym co mówi, jak to mówi i w jaki sposób się zachowuje.

Jakie są Wasze przemyślenia w tym temacie? Na co zwracacie uwagę w trakcie prezentacji? Bardziej skupiacie się na slajdzie, czy może na tym co akurat w tej chwili mówi (i robi) prelegent? Czy w zachowaniu prelegenta (lub innego “mówcy”) wyszukujecie schematów?

Oryginał tego wpisu dostępny jest pod adresem Błąd Powerpointa

Autor: Paweł Goleń